Grecja 2002 4/9 Powrót do strony wyjściowej

Stare ruiny, po których możesz stąpać i zadumywać się do bólu. Ale pamiętaj tylko z samego rana, ponieważ nie jest tak gorąco, ładnie świeci słońce z boku i nie ma tłumu japońskich turystów.
A jakbyś chciał wskoczyć do grobowca lub wyłupać kawałek muru czy (hic) zrobić zdjęcie ze statywu to zagwizda na ciebie i pogrozi palcem pani kustosz - strażnik. Ale to fajna babka i jak poprosisz to zrobi ci zdjęcie.
Nieopodal nie przegap grobowica Agamemnona. Koniecznie musisz tam wejść do środka ale sam. Mnie się udało - żywej duszy nie było z rana. Wysokio, chyba jakieś drugie piętro kopuła, okrągła budowa, przytulnie ciemno i chłodno oraz niesamowita akustyka. Zaśpiewaj lub zagraj na flecie - polecam ...
A potem w Peloponez ... przez ruiny tureckiego zamku w Argos. Tam na szczycie zatknięta grecka flaga i żywej duszy. Dojazd drogą wijącą się jak wąż ale warto.
Perełka turystyczna Navplion. Ładne widoki i najdroższe knajpki w całej Grecji - uważaj !.
Stare misteczko z wąskimi uliczkami, zastawionymi przez stoliki oraz nie przejmujące się niczym dostawczaki blokujące przejazd. Sielanka ..
Nie dawał mi spokoju ten kanał koryncki więc "znalazłem" go. Taki "podręcznikowy" to jest od strony południowej a najlepiej widoczny z autostrady.
Nemea, kolejne miejsce niezbyt uczęszczane przez turystów, tani wstęp do muzeum i ładne widoki w tle.
Gorąco ze względu na chłód i widoki oraz brak ruchu polecam drogi w głąb Achaa, tutaj droga u podnóża Oligyrtos 1935 a temperatura spadła w porywach do 14 stopni.
Początek maja - wszystko kwitnie i pachnie. Dywany żółtych kwiatów i powietrze aż ciężkie od nektaru. Alergicy - dla was to kanał ....macie tam dosłownie przekichane.

 


Powrót do strony pierwszek